środa, 8 marca 2017

Shadowhunters

Witam!
Seriale uzależniają. To jak dobra książka, która zabiera o wiele więcej czasu... Książki też lubię, ale rzadko znajduje coś co skradnie moje serce. Gorsze książki odczuwam jako stratę czasu. Z serialami jest jakoś inaczej. Niby też mogą nas rozczarować, ale jest mi to jakoś bliższe. Z resztą filmy też bardzo lubię.
Chcę dziś przedstawić serial Shadowhunters. 
Serial.

Pochodzenie... Na początku były książki. Potem był film. A na końcu serial. Zaczęłam od filmu, który był świetny (Dary aniołów, miasto kości). Książek nie czytałam. Liczyłam na to, że kolejne części filmów się pojawią. Niestety tak się nie stało. Powstał za to serial. Postacie te same, ale aktorzy nie. Mam dzięki temu proste porównanie.
Film.
Po pierwsze muszę wyrazić swoją złość na reżyserów serialu... Film, który ma 1.5 h rozłożyli na cały pierwszy sezon serialu. Nie było w nim nic ciekawego. Wiele osób, które oglądało go ze względu na film, musiała się umęczyć z 1 sezonem. Do tego dojdzie gra aktorów... 

Clary Fray
Postać filmowa jest o wiele lepiej przedstawiona. Jest ona młodą dziewczyną, która po ukończeniu 18 lat, dowiaduje się, że jest nocnym łowcą. Oczywiście nie poprzez swoją mamę lecz poprzez przypadkowo napotkane osoby. Lili Colins, która odtwarzała tą postać jest niesamowicie utalentowaną młodą aktorką. Niestety nie dorówna jej Katherine McNamara. Jak napisałam wcześniej 1 sezon to kopia filmu. Wiadomo każdy ma inną wizję, ale nie wiem czemu w serialu wizja nie zakłada naturalności. W jeden dzień dziewczyna dowiaduje się, że jest nocnym łowcą, jej mamę porwano. A ona co robi? Od razu chce ją ratować nawet za cenę życia. Nie, nie po chwili, lecz wręcz przerwała innej osobie wypowiedź. W serialu można doszukać się takich mankamentów szaleństwa. W drugim sezonie jest to już naprawione i postać Clary jest dużo bardziej naturalna. Co mi się podoba.

Jace Wayland
Kim jest Jace? Jak to bywa w każdej bajce, jest to książę na białym koniu, a właściwie łobuz z mieczem ;]  Znów postać filmowa jest lepsza od serialowej pod względem nie naturalnego szaleństwa i porywczości. Mimo, że jest to tak ważna postać, główna, w 2 sezonie trochę umyka kamerom. Mam nadzieję, że się to zmieni.

Alec Lightwood
Parabatai Jace. Nocny łowca, który pilnuje porządku w swoim świecie. Nic wam to nie mówi do póki nie obejrzycie filmu/serialu. Muszę jednak przyznać, że film bardzo pominął tą postać. Zaś serial wysunął ją bardziej do przodu i uwydatnił postać. Przestał być już bezbarwnym chłopcem na posyłki jak to działo się w filmie.

Isabelle Lightwood
Siostra Aleca. Mimo, iż jest wojowniczką ceni sobie również kobiecy akcent. Podoba mi się to, że nie ma tego zatarcia granic płci.
Kolejny plus dla serialu, który postać Isabell pokazał bardziej ciekawie. Nie tylko męskiej kobiety, jak to zadziało się w filmie.

Simon Lewis
Przyjaciel Clary, który zawsze ją wspiera. Ukrywa się on również z uczuciem do niej. Czy uda mu się je wyznać? Zobaczcie sami.
Film jak i pierwszy sezon serialu ukazywał go jako typowego lamusa, który przysparza więcej kłopotów. W drugim sezonie w końcu doczekałam się rozwinięcia historii o nim.


Film czy serial?
Trudno stwierdzić jednoznacznie. W filmie wszystko kręciło się pomiędzy Clary a Jace. Zaś w serialu nie są oni pępkiem świata. Gra aktorska jest podzielona. Główne role lepiej zagrała Lily Colins (film), ale drugorzędne Emeraude Toubia (serial). Wydaje mi się również, że film był bardziej dopracowany i wiarygodny. Dlatego jedyne co mogę wam polecić jeśli się wahacie to zdecydowanie czy wolicie spędzić z tą historią 2 godziny czy 20 ;)




Film





A wy oglądaliście film lub serial? Jak wrażenia? Czekam na wasze polecone seriale ;p xoxo

33 komentarze:

  1. Kompletnie mi nieznane ;) Ostatnimi czasy niestety bardzo mało oglądam - seriale i filmy poszły w odstawkę. Musze do nich powrócić :)
    Pozdrowionka! Miłego Dnia Kobiet! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię Twojego bloga, dlatego nominowałam Cię do LBA!
    Moje odpowiedzi i pytania dla Ciebie tutaj:
    http://fearlessgirldiary.blogspot.com/2017/03/liebster-blog-award.html

    Liczę, że dołączysz do zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I didn't really like the movie. It looks nice but I expected more action and fun out of it.

    Lyosha
    Inside and Outside Blog
    P.S. would you like to follow each other?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja czytałam całą serię i oglądałam film, serialu nie, w sumie nw czemu. Muszę przyznać, że film jest bardzo złym odwzorowaniem książki, końcówka została tak zmieniona, że pewnie dlatego nie można było już zrobić kolejnych części :/. Z wyglądu, aktorzy z serialu też wg. mnie bardziej pasują, szczególnie Izzy. Co do Clary, to w książce też tak było, że jednego dnia się wszystkiego dowiedziała i od razu chciała ratować mamę, w sumie oni wszyscy byli tacy ,,porywczy'' i ,,bohaterscy'' ;). Ogólnie ciekawa recenzja, powinnam obejrzeć serial ;).
    http://modoemi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie oglądałam serialu ani filmu, ale jak znajdę czas chętnie obejrzę :)

    http://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Osobiście najpierw przeczytałam książki. Do filmu podeszłam sceptycznie i szczerze mówiąc był w porządku. Obejrzałam pierwszy sezon serialu i to było tragiczne. Po tym nawet nie czekałam na drugi sezon, w którym podobno wszystko jest inaczej niż w książce... W każdym razie wybierając między serialem a filmem, zdecydowanie film. A najlepiej to książki przeczytać, ale to już indywidualna sprawa Xd

    OdpowiedzUsuń
  7. Ogladałam w sumie tylko pierwsze dwa odcinki :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/03/black-coat.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam tego, jakoś seriale nie są mi bliskie, tak samo filmy...Gdy mam czas czytam książki ,ale we wszystkim jestem niestety bardzo wybredna. :)
    Pozdrawiam,kikawww.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Oglądałam film, skończyłam pierwszy sezon serialu i przeczytałam wszystkie książki. Lubię serialowego Aleca i Isabelle, ale jakoś mnie nie ciągnie żeby obejrzeć drugi sezon. Też uważam, że w filmie Clary i Jace zostali lepiej przedstawieni :)
    Pozdrawiam, mój blog.

    OdpowiedzUsuń
  10. A myślałam że tylko ja twierdzę że seriale uzależniają ;)Zachęcam do zestawienia po sobie śladu w postaci komentarza i obserwacji
    ONLY DREAMS - klik ♥
    Robię konkurs może wpadniesz?

    OdpowiedzUsuń
  11. Very interesting post, Dear!
    Thanks!

    I will be glad to friendships with blogs ♥ Julia Shkvo

    OdpowiedzUsuń
  12. Kompletnie nie kojarzę tego serialu..

    Pozdrawiam serdecznie,
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  13. osobiście nie znoszę seriali :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo zachęcający post, jednak uwierz, że nie ma nic lepszego od wieczoru z książką. Polecam Igrzyska Śmierci, o których napisałam na swoim blogu. Co powiesz na wspólną obserwację?
    Mój blog ---> KLIK

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie moja bajka, ale z chęcią jakiś serial kryminalny ;) ten z tvn może być belle epoque ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękne zdjęcia i świetny wpis :)

    Buziaki,
    zapraszam do mnie, kochana!
    http://loveshinny.pl/

    OdpowiedzUsuń
  17. Chętnie bym obejrzała jakiś fajny serial od początku do końca po kolei, ale czasu brakuje :(

    OdpowiedzUsuń
  18. przeczytałam książki i obejrzałam film <3

    a co do serialu to obejrzałam tylko kilka odcinków bo jakoś nie moglam sie do niego przekonać :/

    /MAGSAILE/

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie znam tego serialu :)
    Pozdrawiam, MÓJ BLOG!

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo ciekawy post. Lubię taką tematykę. Będę tu wracać. Pozdrawiam
    http://noa-artpage.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Powinnam chyba zacząć oglądać :)))


    Zapraszam do mnie ^.^
    VANILOVE ♥ <------ klik

    OdpowiedzUsuń
  22. Pierwsze slysze! :) Oj czas chyba nadrobic serialowe zaleglosci :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Mi brakuje czasu na seriale :P

    OdpowiedzUsuń
  24. ja niestety nie mam czasu na seriale, ale racja wciagaja. :)
    tzanetat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Jestem na bieżąco z tym serialem. Teraz czekam na czerwiec i nowe odcinki.
    Poza tym ALEC I MAGNUS! ♥ Aaa ♥

    OdpowiedzUsuń
  26. Niestety to prawda, że seriale wciągają. Ja swoje ograniczyłam jedynie do "Kobry 11", "Na Wspólnej". W weekend staram, się oglądnąć jakiś film.
    Zapraszam http://natalie-forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. ja zdecydownie wolę filmy niż seriale.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie oglądałam tego serialu, ale wygląda na ciekawego:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Szczerze mówiąc nie widziałam chyba żadnego z nich :)

    http://anggiex3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Przeczytałam serię książek, Kroniki Bane'a i zdecydowanie wolę serial. Obsadę, fabułę i zamiany, wprowadzone w stosunku do oryginału książkowego.

    OdpowiedzUsuń